Get in touch with gabrysia xd (@GaBaJeJa) — 41 answers, 24 likes. Ask anything you want to learn about gabrysia xd by getting answers on ASKfm.
był kolegą zaledwie przez tydzień. a teraz, jak masz taki wredny charakter, pierdol ʎɹóƃ op łąuɐʇs ʇɐıʍś ɾóɯ ʎłɐɔ qɔ zǝzɹdRomeo musi umrzeć, powiedziała Julia z zakrwawionym nożem w rękuto tak: ''forever together'' i inne love story poszły się jebać. seans które na siłe chcą być dorosłe. jebane blachy, które w makijażu wyglądają starzej niż ja. wbije się taka jedna z drugą do klubu - choć nie wiem jak - wypije browara, i odpada. dzieciaku - zajmij się swoim dzieciństwem - tak dobrze czytasz - dzieciństwem! idź na rolki, do kina, na spacer z przyjaciółmi - jeszcze będziesz miała czas żeby się się uzależniłam. Mam ochotę używać emotikonek w szybko zaczął byś kochać , gdybyś iwedział , że pozostaje Ci kilka chwil ?Uwielbiamy tych, którzy nas ignorują. Kochamy tych, którzy nas ranią. I ranimy tych, którzy nas kochają. jej obojętny ton głosu doprowadza go do szału . on nie lubi być ignorowany . cały czas w centrum uwagi, co mu właściwie odpowiada . w teatrze życia na scenie, jako jeden z głównych bohaterów, a ona preferuje ostatnie miejsca na widowni . jest jak krytyk, który po zakończonym spektaklu nigdy nie bije braw, tylko wytyka choćby najdrobniejsze błędy .byli szczęśliwi, to było jak we śnie. ale z każdego snu trzeba się w końcu ma wielu ojców, porażka tylko jedną matkę .Co Cię obchodzi, co myślą inni? To Ty masz być szczęśliwa czy oni?Pociągnij mnie za sobą, przyciśnij do ściany i pocałuj tak abym straciła oddech . ♥jestem teraz na etapie - wykastrujmy wszystkich facetów, a będzie lepiej?Kiedyś byłeś dla mnie tylko kolegą, a dziś jesteś całym światemporażka - bez niej nigdy nie dowiesz się jak naprawdę smakuje sukces. nastolatka potrzebująca dużo miłości. < 3z miłością jest jak z siniakami wszyscy je widzą ale ciebie tylko również tak, że nie chce się odejść, ale nie można zostaćkocham Cię. kolejny powód, dla którego nie powinnam się mój świat i moje kredki więc gdzie się tu wpier*alasz z mazakami?Raz na jakiś czas w naszym życiu pojawiają się ludzie, po których sprzątamy jest kochać kogoś, kto tak rzadko o tobie myśli .To dziwne, że potrzebujesz miesięcy, a nawet lat by zapomnieć choć w niewielkim stopniu o nim, a wystarczy sekunda by wszystkie wspomnienia no co tam u ciebie słychać? - no muzykę, telewizor i takie tam .Czasami mam ochotę iść w cholerę, ale nie wiem mam ochotę iść w cholerę, ale nie wiem nie chcę bardziej niż Twojego uśmiechu i szczęścia. chyba jednak nie jestem ale ty masz przejebane.. - czemu ? - ja mam brzydkie nogi, ale zakrywam je jeansami, a ty ze swoim ryjem nic nie możesz zrobićbo ja nie chce tak po prostu życia przeżyć , chcę coś wiedzieć chcę się znowu cieszyć , a ten świat często kradł mi łzy , a ludzie często kradli mi dni ..A tak w ogóle, to ten twój błyszczyk, to wcale się nie błyszczy, królewno !mam zmienić się na lepsze? może zrobię to pojutrzePowiedziałam, że obchodzisz mnie tyle, co zeszłoroczny śnieg. odszedłeś, nie wiedząc jak bardzo kocham zimębyli szczęśliwi, to było jak we śnie. ale z każdego snu trzeba się w końcu wybudzić.
Chodź Przyjebie Ci Całusem ;** 2 326 wyświetleń Humor > Śmieszne obrazki. Śliczny piesek. Śliczny piesek. Śliczny piesek. 703 wyświetleń

Gorące linki Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:07.

Wierz mi, wiem jak bardzo już źle Ci Jest u mnie tak bez przerwy, podaj mi rękę, lećmy stąd Dużo się uczę, chcę cieszyć się życiem, ale ciężko idzie Nostalgia psuję psychę Sam nie wiem o czym myśleć i nie wiem co chcę słyszeć Pragnę tylko Ciebie widzieć, więc [Refren - Michał Szczygieł]
Kobiety w ciąży,Osoby cierpiące na dyskopatię,Osoby, którym doskwierają różnego typu skrzywienia przystąpisz do wykonywania ćwiczeń upewnij się, że twój stan zdrowia pozwala na bezpieczne zacząć ćwiczyć deskę?Przed treningiem każdorazowo wykonaj rozgrzewkę, która uchroni cię przed kontuzjami. Zanim rozpoczniemy ćwiczenie deski, warto zrobić kilkanaście przysiadów, wymachów ramion i na ćwiczenia plankJeśli udało mi się cię przekonać do korzyści, jakie przynosi ćwiczenie deski, podejmij miesięczne wyzwanie. Polega ono na wykonywaniu codziennie, przez 4 tygodnie, 4 rożnych wersji deski. W każdym z czterech tygodni zmianom ulegać będą czas wykonywania każdego z ćwiczeń oraz ich ilość 1 | 2 | 3 | 4 Czas wykonywania pojedynczego ćwiczenia [s] : 15 | 20 | 25 | 30Ilość serii pojedynczego ćwiczenia: 2 | 2 | 3 | 3Ćwiczenie 1 – deska przodem choć nie całe, z nich już siebie , nie poznaje. Między nami oszalałem, więc nie próbuj mnie, już bardziej, nie chcę czekać, kiedy na nic, to czekanie niech nie ma granic. Albo chodź, przytul mnie, albo odejdź i przebacz, i niech stanie się to tu i teraz. Albo teraz i już kiedy niebo cię zsyła, albo wszystko skończone i wybacz.
data publikacji: 15:59 ten tekst przeczytasz w 6 minut - Jestem przekonany, że większość z tych, którzy tak głośno domagają się zakazu terminacji ciąży obarczonej ewidentną i ciężką chorobą, nigdy takiego dziecka nie widziało na własne oczy – mówi dr Krzysztof Nawrocki, dyrektor medyczny Małopolskiego Hospicjum dla Dzieci. BlurryMe Potrzebujesz porady? Umów e-wizytę 459 lekarzy teraz online - Mali pacjenci hospicjum reagują na dźwięk, niekiedy na dotyk. Ich reakcją jest jedynie delikatny grymas twarzy lub uśmiech. Ale są też dzieci, które nawet tego nie potrafią, gdyż są uwięzione we własnym ciele - mówi o swoich podopiecznych dr Nawrocki - Natury nie naprawimy, genów nie powymieniamy i nie posklejamy. Jeżeli ktoś rodzi się z trisomią czy z poważnie uszkodzonym mózgiem, to niestety w najbliższych latach go nie uratujemy - tłumaczy Dr Nawrocki: lekarz w hospicjum jest jak spowiednik. Zdarza się, że matki mówią mi, że gdyby wiedziały, jak ciężko chore będą ich dzieci, nie zdecydowałyby się urodzić 27 stycznia br. opublikowano wyrok Trybunału Konstytucyjnego uznający, że przerywanie ciąży z powodu wad płodu jest niezgodne z polską konstytucją. Tym samy zapis stał się obowiązującym prawem Z tej okazji przypominamy rozmowę z dr. Krzysztofem Nawrockim, dyrektorem medycznym Małopolskiego Hospicjum dla Dzieci, która została przeprowadzona w październiku 2020 r., tuż po ogłoszeniu wyroku TK Więcej o koronawirusie znajdziesz na stronie głównej Edyta Brzozowska: Co pan sądzi o wyroku sędziów Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji? dr Krzysztof Nawrocki, dyrektor medyczny Małopolskiego Hospicjum dla Dzieci, specjalista chorób dzieci: W oparciu o wyroki sądu nie można zmuszać żadnej kobiety do heroizmu, jakim jest urodzenie dziecka z ciężkimi i nieuleczalnymi wadami. I nikt nie powinien, na podstawie swoich przekonań, uzurpować sobie prawa do pozbawienia możliwości podjęcia przez kobietę autonomicznej decyzji. Bardzo szanuję każdą podjętą w takiej sytuacji decyzję. I podziwiam te kobiety i mężczyzn - bo problem dotyczy również ojców - którzy wiedząc o nieuleczalnej chorobie ich dziecka, decydują się na jego urodzenie. Wyjaśniamy, dlaczego nie należy używać określenia "aborcja eugeniczna" Czy którykolwiek z polityków próbował zasięgnąć pana opinii, poznać sytuację dzieci w hospicjum, zobaczyć je? Nie, nigdy. Choć zawsze, przy każdej nadarzającej się okazji powtarzam: zapraszam do naszego hospicjum. Wsiądziemy do samochodu i razem odwiedzimy dzieci znajdujące się pod naszą opieką. Wtedy będziecie mieli państwo obiektywny ogląd, jak naprawdę wygląda codzienne życie tych rodzin. Jestem przekonany, że większość z tych, którzy tak głośno domagają się zakazu terminacji ciąży obarczonej ewidentną i ciężką chorobą, nigdy takiego dziecka nie widziało na własne oczy. Czyli jest to głos teoretyków. Może gdyby zobaczyli, zrozumieliby dramat codziennego strachu, zmęczenia i braku nadziei, że będzie lepiej. dr Krzysztof Nawrocki, dyrektor medyczny Małopolskiego Hospicjum dla Dzieci, lekarz medycyny, specjalista chorób dzieci Poruszyłoby ich cierpienie tych dzieci? Nasi podopieczni mają zwykle rozległe uszkodzenia układu nerwowego. Reagują na dźwięk, niekiedy na dotyk. Ich reakcją jest jedynie delikatny grymas twarzy lub uśmiech. Ale są też dzieci, które nawet tego nie potrafią, gdyż są uwięzione we własnym ciele. Nie potrafię się obiektywnie wypowiedzieć na temat ich cierpienia. O ile ból fizyczny lekarz potrafi w dużej mierze opanować, to ocena cierpienia psychicznego dziecka, z którym nie ma żadnego kontaktu, jest według mnie niemożliwa. Medycyna określa tę sytuacją jako stan wegetatywny. Ja bym powiedział inaczej: te dzieci poruszają się w innym wymiarze. Dzieci obarczone jakimi wadami wrodzonymi do pana trafiają? Z wad genetycznych, to głównie trisomie. I nie są to dzieci z zespołem Downa, ale z zespołem Edwardsa i zespołem Patau. Mamy również coraz więcej dzieci z wadami genetycznymi o innym charakterze – z uszkodzeniami fragmentów chromosomów, często opisywanymi w literaturze jako nowe, do tej pory nienazwane jednostki chorobowe. Wszystkie te dzieci jeszcze kilka lat temu nie miały szans żeby się urodzić żywe, a jeżeli przeżyły poród to żyły kilka, kilkanaście dni. Następną grupą są dzieci z chorobami metabolicznymi. Przykładem jest choroba Niemanna- Picka, która też ma podłoże genetyczne, mutację jednego z genów. Wady letalne płodu - co to znaczy? [WYJAŚNIAMY] To ta, którą się nazywa dziecięcym Alzheimerem? Choroba ta, na skutek dysfunkcji lizosomów, powoduje gromadzenie się lipidów w mózgu , czego skutkiem jest postępująca i nieodwracalna jego degradacja prowadząca do śmierci. Tak w wielkim skrócie można opisać jej przebieg. Pod naszą opieką znajdują się również dzieci zmagające się z innymi, niezwykle rzadkimi chorobami spichrzeniowymi, na przykład z mukopolisachrydozą, które doprowadzają do poważnych uszkodzeń wielu narządów i prowadzą do przedwczesnej śmierci. W hospicjum mamy również pod opieką dzieci z niecałkowicie wykształconymi płucami, co powoduje przewlekłą niewydolność oddechową czy z nieoperacyjnymi wadami układu krążenia. Dużą grupę stanowią również dzieci ze skrajnym wcześniactwem, niedotlenione okołoporodowo, co powoduje nieodwracalne uszkodzenie mózgu, a w konsekwencji ciężkie postaci mózgowego porażenia dziecięcego. Te choroby są nieuleczalne? Tak. W świetle współczesnej wiedzy medycznej nie potrafimy ich leczyć przyczynowo, więc są nieuleczalne. Tych zaburzeń nie da się operacyjnie czy farmakologicznie „naprawić”. Jako lekarze, jako ludzkość - na razie jesteśmy bezradni. Natury nie naprawimy, genów nie powymieniamy i nie posklejamy. Jeżeli ktoś rodzi się z trisomią, delecją chromosomu czy z poważnie uszkodzonym mózgiem, to niestety w najbliższych latach go nie uratujemy, nie naprawimy zdrowia. Może za kilkadziesiąt albo i kilkaset lat będzie to możliwe? Polscy ginekolodzy: ta decyzja cofnie nas wszystkich Wszyscy pacjenci hospicjum są skazani na przedwczesną śmierć? Wszyscy. Ale na osi czasu różnie to wygląda. Najkrótszy czas opieki, jaką sprawowaliśmy do chwili odejścia dziecka wynosił trzy dni. Z drugiej strony mamy również podopiecznych, którzy mimo bardzo poważnych schorzeń, są pod naszą opieką od kilku lat i jestem absolutnie przekonany, że tylko dzięki heroicznemu wysiłkowi rodziców jeszcze wśród nas są. Często słyszy pan od matek, że gdyby wiedziały, jak ciężko chore będzie ich dziecko, to nigdy by się nie zdecydowały urodzić? Po pewnym czasie lekarz z hospicjum jest jak spowiednik, więc tak. Słyszę takie zwierzenia od matek i ojców, którzy są całkowicie bezradni wobec ciężkiej i nieuleczalnej choroby ich dziecka. To dlatego o prawo do terminacji ciąży należy pytać kobiety w wieku reprodukcyjnym. To one muszą się zmierzyć w trakcie ciąży z problemem wady rozwojowej o charakterze nieuleczalnym. A jeżeli zdecydują się urodzić dziecko, jest to decyzja na całe życie. I właśnie systemowe odebranie kobiecie w takiej sytuacji prawa wyboru jest dla mnie czymś kompletnie niezrozumiałym. Niech taka decyzja będzie pozostawiona kobiecie, niech ma możliwość jej podjęcia w oparciu o obiektywne fakty naukowe i własne, a nie cudze przekonania. I jeszcze raz podkreślam: nie chodzi o to, żeby z prawa do terminacji ciąży korzystać garściami. Chodzi o możliwość wyboru. A jeżeli kobieta sama zdecyduje się na urodzenie śmiertelnie chorego dziecka, to zawsze może liczyć na pomoc hospicjum. Podjęcie takiej decyzji jest dla rodziców bardzo trudne? Dla większości rodziców to ostateczność i wyraz całkowitej bezradności wobec choroby. To poczucie przegranej. Urodzenie ciężko chorego dziecka, wymagającego opieki przez 24 godziny, siedem dni w tygodniu przez 365 dni w roku, przez miesiące i lata to krzyż, który niesie przez życie cała rodzina. Często nie wytrzymują próby czasu, rozpadają się. Pojawiają się także problemy wychowawcze z rodzeństwem, wszak większość energii rodziców skierowana jest na chore dziecko. A potem dopada wszystkich kolosalne zmęczenie. Nie przekonują pana obietnice, że matkom, które urodzą śmiertelnie chore dzieci, państwo pomoże i „otoczy szczególną troską”? Dyskusja o finansowaniu opieki hospicyjnej toczy się już kilkanaście lat. I na dyskusji się kończy. Nie wspomnę o systemowym finansowaniu opieki wyręczającej - Małopolskie Hospicjum dla Dzieci jako pierwsze w Polsce stworzyło ośrodek realizujący turnusy opieki wyręczającej dla nieuleczalnie chorych dzieci z całego kraju. W czasie trwającej pandemii z wielkim niepokojem myślę o najbliższej przyszłości. Lockdown z powodu COVID-19 spowodował znaczący spadek dochodów większości z nas. A przecież funkcjonowanie naszego hospicjum- podobnie jak i innych w Polsce- w 50-60 procentach opiera się o darowizny i wpływy z 1 procenta podatku. Dlatego nie wiem, jak w przyszłym roku zwiążemy koniec z końcem, co powiemy rodzicom? Że nie możemy dalej pomagać im i ich ciężko chorym dzieciom, bo nie mamy wystarczającej ilości środków? To są nasze czarne sny i wielka niewiadoma. Przeczytaj także: Błędem było to, że za bardzo dbaliśmy o syna. Co będzie, jeśli umrzemy przed nim? Eksperci: badania prenatalne służą dawaniu życia. Co zmienia wyrok Trybunału? Siedem chorób genetycznych, które dotyczą głównie mężczyzn Treści z serwisu mają na celu polepszenie, a nie zastąpienie, kontaktu pomiędzy Użytkownikiem Serwisu a jego lekarzem. Serwis ma z założenia charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny. Przed zastosowaniem się do porad z zakresu wiedzy specjalistycznej, w szczególności medycznych, zawartych w naszym Serwisie należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem. Administrator nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z wykorzystania informacji zawartych w Serwisie. Potrzebujesz konsultacji lekarskiej lub e-recepty? Wejdź na gdzie uzyskasz pomoc online - szybko, bezpiecznie i bez wychodzenia z domu. wady płodu wrodzone wady płodu hospicjum dla dzieci aborcja wady rozwojowe W Polsce najlepiej umrzeć w szpitalu lub hospicjum. Śmierć w domu to problem dla rodziny i lekarza Przyjmuje się, że w Polsce umiera w domu ok. 150 tys. osób rocznie. Jednak w świetle obowiązujących wciąż przepisów z przełomu lat 50. i 60. jeśli umierać, to w... Monika Zieleniewska Zmarł na COVID-19, do błędu przyznał się w nekrologu. "Gdybym uwierzył w pandemię..." Włoskie media żyją historią zagorzałego przeciwnika szczepień przeciwko COVID-19, który przekonał się o istnieniu pandemii dopiero na łożu śmierci. 66-latek... Paweł Radny Córka, po wykonaniu testów, zamieszkała w hospicjum, by być blisko umierającego ojca. "Technika nie pozwala na taką bliskość i czułość" - Budując nasze hospicjum, zaplanowaliśmy nawet pokój gościnny oraz pokoje tzw. hotelowe dla rodzin, by mogły przebywać ze swoim bliskim w hospicjum. A tu,... Medexpress Opieka paliatywna - w domu, w hospicjum. Jak wybrać rodzaj opieki? By zrozumieć, czym jest opieka paliatywna, dobrze najpierw opisać dział medycyny, z którego się wywodzi. Medycyna paliatywna, bo taka jest jej nazwa, to zarówno... Hospicjum z Sosnowca chce stworzyć centrum wsparcia za 9-10 mln zł Hospicjum Sosnowieckie im. św. Tomasza Apostoła chce stworzyć centrum wszechstronnego wsparcia potrzebujących. Ma w nim powstać ośrodek dziennego pobytu dla... W katowickim hospicjum powstaje kompleks hydroterapeutyczny Kompleks hydroterapeutyczny z niewielkim zbiornikiem wypełnionym wodą i ścieżkami, które będą służyły do refleksoterapii, powstaje przy Społecznym... Dolnośląski NFZ da więcej pieniędzy na opiekę paliatywną i hospicja Dolnośląski oddział NFZ otrzymał dodatkowe 45,9 mln zł z rezerwy ogólnej NFZ. Zdecydowana większość pieniędzy - 34,5 mln zł - trafi do szpitali w ramach... Czym jest wstrząs septyczny? Dlaczego obumierający płód mógł go spowodować? [WYJAŚNIAMY] "Pacjentka 22. tydzień ciąży, bezwodzie. Lekarze czekali na obumarcie płodu. Płód obumarł, pacjentka zmarła. Wstrząs septyczny" – napisała w mediach... Agnieszka Mazur-Puchała Najczęstsze objawy nowotworów u dzieci. Jak ich nie przegapić? Szacuje się, że każdego roku w Polsce diagnozę, której boją się wszyscy rodzice, stawia się u około 1200 dzieci. I chociaż nowotwory u najmłodszych są rzadką... Dzieci umierają inaczej Najważniejsze, że dziś nie boli, a mama ugotowała żeberka – chore dzieci nie wybiegają w przyszłość. Cieszą się tym, co dziś. My, dorośli powinniśmy się tego od... Dorota Przerwa
Read Kto przebierze cię za kota i będzie kazał ci tańczyć makarenę? from the story Creepypasta Zodiaki ( ) by SzajerxD (Vamterga) with 851 reads. creepypasta
Więc choć przywalę ci deską raz żółtą i raz postówWsteczWsteczDalejDalej
Read Czy Licht pozwoli ci przymierzyć swój plecaczek ? from the story Zodiaki Servamp by Tokuro_xD (Walnięte dusze) with 283 reads. kuro, lili, mikuni. Baran :
Możesz nazwać mnie masochistką, ale deska to jedno z moich ulubionych ćwiczeń. W dodatku jedno z najskuteczniejszych na mięśnie brzucha! Postanowiłam wykonywać deskę CODZIENNIE przez 5 minut. Co się działo? Deska robiłam ją przez 5 minut Karolina Brzuszczyńska Deska, czyli tzw. plank Ćwiczenia opierające się na wykorzystaniu własnej masy ciała są łatwe do zastosowania w codziennej rutynie fitness, ponieważ nie wymagają dodatkowego sprzętu. A wykonanie 5 minutowej deski w ciągu dnia, nie wymaga również zbyt wiele czasu. Deska to ćwiczenie izometryczne, podczas którego napinamy mięśnie, ale nie ruszamy nimi. Takie statyczne napięcie angażuje głębokie mięśnie brzucha, które nie pracują podczas standardowych brzuszków. 3 najczęściej popełniane błędy przy wykonywaniu deski. Sprawdź czy ich nie popełniasz Deska bokiem - robiłam deske codziennie przez miesiac 5 minut Karolina Brzuszczyńska Pierwszy tydzień Dzień 1: Męczarnia. Każda minuta wydawałoby się, że trwała wieki. Martwa cisza, czas dłużył się niesamowicie... Po dwóch minutach zmieniam pozycję na deskę boczną, po kolejnej minucie zmieniam strony. Koniec. Myślę sobie, że jeszcze 29 dni. Jak ja to wytrzymam? Dzień 2: Zapomniałam rano o desce. Wróciłam późno z pracy, szybkie gotowanie, kolacja i posiłki do pracy zrobione. Jestem najedzona i padam. Ale nie zapomniałam, zmusiłam się i poświęciłam 5 minut przed samym snem. Ciesze się, że się przełamałam! Dzień 3: Tak! wstaję naładowana pozytywną energią. 5 min deski na rozbudzenie, potem kawa i lęcę do pracy. Tym razem poszło gładko! Dzień 4: Wstałam za późno, ledwo zdążyłam naszykować się do pracy. Pobiegłam spóźniona, ale zrobiłam deskę zaraz po powrocie do domu. Dzień 5: Piątek! Poczułam weekend i... zapomniałam. Totalnie wypadło mi z głowy moje wyzwanie. Wykonuję dwa zestawy pięciominutowych desek (składających się na wczoraj) zaraz po nocnym biegu i innych podstawowych ćwiczeniach. Robią się nieco łatwiejsze. Dzień 6: W sobotę przypomniało mi się o deskach. Musiałam wykonać dwa zestawy - dzisiejszy i zaległy, a więc wykonałam 10 minut deski. Podzieliłam to w ciągu dnia, bo już po 4 minutach okropnie paliło mnie w brzuchu. Ponieważ nie mam dzisiaj planów, staram się zrzucić swoją porcję rano. Senne ramiona nie lubią desek, ale znajduję jedną nową sztuczkę. Zamiast pięciokrotnie ustawiać alarm jednominutowy, pobieram aplikację timera, która może być zaprogramowana do automatycznego resetowania minutnika. Bez przerw, ale skończyłem znacznie szybciej. Dzień 7: Wydrukowałam sobie wielki napis '5 min DESKA Chalennge' i powiesiłam na ścianie, żeby już o niej nie zapominać. Zobaczymy, czy pomoże. Zrobiłam dwa warianty deski: klasyczną i bokiem (3 min klasycznej, po 1 min na strony). Trenuj jak Pamela Reif MYFITNESS Tydzień drugi Dzień 8: Zaczęłam robić deskę przy lustrze. To trochę późno, ale postanowiłam sprawdzić swoją technikę. Staram się mocno zawijać miednicę do klatki piersiowej, by zaangażować do pracy wszystkie mięśnie brzucha. Nadal nie jestem w stanie wytrzymać pełnych 5 minut deski, więc wykonuję ja z jedną przerwą w połowie czasu. Dzień 9: Okropnie się nudzę z samego rana przez tych 5 minut. Muszę coś wymyślić, by w tym czasie zając czymś swoją głowę. 5 minut mija, uhhh... włączam krótki filmik do treningu w YouTube, aby oglądać zamiast mojego timera i pomaga mi sekunda. A potem mija 20 minut i zdaję sobie sprawę, że wciąż leżę na podłodze i oglądam YouTube w moich ubraniach treningowych. Dzień 10: Widzę mój brzuch w lustrze. Fajnie wyszły mi mięśnie, więc deska chyba coś daje. Deska przodem, bokiem i ze wspięciem na rękach, bez przerw. Dzień 11: Uciekł mi cały dzień. Padam ze zmęczenia, byłam na siłowni, ale kompletnie zapomniałam o moim wyzwaniu. Dzień 12: Ochhh. Wstaje zła na siebie, bo wypadło mi to z głowy, ale tyle rzeczy się dzieje, że deska była ostatnio, o której mogłabym wczoraj pomyśleć. No dobrze, jest piątek, dzisiaj muszę odrobić stratę. Otwieram książkę, włączam stoper i robię 10 minut deski. Oczywiście z przerwami. Zrobiłam je dwa razy po ok 1 minucie. Dzień 13: Wczoraj koleżanka miała urodziny. Wstaję zaspana i 'wczorajsza'. Nie za bardzo mam siłę na deskę, ale... może ona mi trochę pomoże. Wykonałam 5 minut, ale robiłam przerwę co 1 minutę. Dzień 14: Dzisiaj idę pobiegać. Włączam muzykę i wybieram się do Łazienek Królewskich, które są blisko mojego domu. W trakcie zatrzymuję się i robię deskę na trawie. Deska w plenerze jest super! Udało mi się zrobić pełne 5 minut! Trening z obciążeniem własnego ciała Karolina Brzuszczyńska Tydzień trzeci Dzień 15: W poniedziałek rano jestem bardzo wypoczęta. Deska nie sprawia mi trudności. Dzień 16: Moje mięśnie palą, chyba się lekko buntują. Pewnie przez to, że poza deską wykonuję normalnie treningi siłowe w ciągu tygodnia. Robię mieszane rodzaje deski, każdy rodzaj po 1 minucie - deska klasyczna, deska bokiem, wejście w podporze na dłonie, deska z dotykaniem dłońmi ramion. Dzień 17: Odpuszczam. Specjalnie. Wcale nie zapomniałam o wyzwaniu, ale po prostu nie mam siły. Mój brzuch potrzebuje dnia na regenerację. Wczoraj dałam czadu na treningu, więc każdy ruch dzisiaj sprawia mi ogromny ból. Dzień 18: Dzisiaj jest już zdecydowanie lepiej. Zregenerowałam się wczoraj, ale nie nadrabiam zaległości. Wykonałam ciągiem, pełne 5 minut. Zaliczone! Dzień 19: Piątek. Pędze, jak szalona. Ciągle w biegu. Wchodzę późno z pracy i lecę na spotkanie z przyjaciółkami. Wracam w nocy. Wchodzę i... widzę kartkę z napisem '5 min DESKA Chalennge'. No nic. Zdejmuję szpilki, wskakuje w piżamę, ustawiam timer na 5 minut. Deska zrobiona! Dzień 20: Coraz bliżej. Już 20 dzień, dobrze mi poszło! Nudzę się, więc robię deskę oglądając telewizję Dzień 21: Znudziło już mi się trochę. Nie wiem czy jest sens w tych deskach, ale mam wrażenie, że mój brzuch rzeczywiście wygląda dobrze! Lustro mnie motywuję, więc biorę się do roboty. 5 minut - done! Robiłam codziennie deskę przez 5 minut Czwarty tydzień Dzień 22: Ratunkuuuu! Ile jeszcze? Zrobione! Dzień 23: Zmuszam się i wykonuję zadanie. Dzień 24: Rozmawiałam o moim wyzwaniu ze znajomymi. Trochę mnie wyśmiali i jednocześnie nie mogli uwierzyć, że tyle wytrwałam. To mnie zmotywowało. Ja nie da rady? Wytrwałam tyle, więc nie poddam się i zrobię to do końca - tak, jak sobie zaplanowałam. Dzień 25: Leżę w łóżku i myślę o tym, że muszę wstac do pracy, ale przed tym czeka mnie deska. Patrzę w kalendarz - zostało mi 5 dni! Super, idzie mi coraz lepiej, 5 minut deski to dla mnie łatwizna! Dzień 26: Patrząc na kalendarz, jestem trochę smutny, gdy myślę, że niedługo ukończę to 30-dniowe wyzwanie. to utrwaliło we mnie pewien nawyk. Myślę już o kolejnym wyzwaniu. Dzień 27: Robię rożne kombinacje deski. Jednocześnie słucham muzyki. Dzień 28: Pięć minut mija tak szybko, że dorzucam dodatkowe 2 minuty na deskę bokiem. Dzień 29: Dzisiaj podobnie. Zrobiłam 9 minut: 5 minut deska kalsyczna, 2 minuty bokiem, 2 minuty drugim bokiem. Dzień 30: Zrobiłam to! Hurra! Niesamowite uczucie! Jak się czuję i co mi to dało? Masz tylko 10 minut na trening? Zrób te 4 ćwiczenia, które wyrzeźbią Twoje pośladki Robiłam deskę codziennie przez 5 minut Co mi dało wyzwanie To niesamowite uczucie, kiedy udaje ci się osiągnąć cel. Czuje się silniejsza. Nie fizycznie, chociaż to też jedna z zalet. Ale przede wszystkim psychicznie. Mimo, że kilka razy pominęłam wykonanie deski, poddawałam się, miałam gorsze dni, to mimo wszystko zrobiłam to, co sobie założyłam na samym początku. Nieważne czy byłaby to deska, stanie na głowie, pompki, jedzenie sałaty, rzucenie palenia, czy ograniczenie słodyczy. Chodzi o silną wolę, samozaparcie, dyscyplinę. Nie byłam przekonana czy to mi się uda, dlatego przez dłuższy czas nie mówiłam nikomu o moim wyzwaniu. Teraz myślę nad rzuceniem sobie kolejnego.
Chodź przyjebie Ci buziakiem. 769 likes. Zdjęcia przesyłajcie na adres chocprzyjebiecibuziakiem@o2.pl Podajcie wiek imię i miejscowość : ''i choć byśmy bardzo chcieli,to co było nie wróci'' Gdyby mu zależało,szukałby sto powodów żeby się z tobą skontaktować.Nie odzywa się? Szuka sto powodów dla których nie może; Nie przejmuj się zdaniem ludzi,którzy nawet cię nie znają ; Moja nadzieja,że kiedyś mi odpiszesz,powoli znika
Jesteśmy członkami nieformalnej grupy zrzeszającej twórców dla dzieci – pisarzy, ilustratorów, tłumaczy i literaturoznawców. W naszych książkach skierowanych do młodych czytelników pokazujemy świat, edukujemy, uświadamiamy. Staramy się przekazać takie wartości, jak odwaga bycia sobą i solidarność z mniejszościami.
Cukl4DF.
  • 6zh3nknlcb.pages.dev/28
  • 6zh3nknlcb.pages.dev/24
  • 6zh3nknlcb.pages.dev/47
  • 6zh3nknlcb.pages.dev/52
  • 6zh3nknlcb.pages.dev/13
  • 6zh3nknlcb.pages.dev/71
  • 6zh3nknlcb.pages.dev/73
  • 6zh3nknlcb.pages.dev/81
  • więc choć przyjebie ci deską